Konkurs literacki

Wyniki Konkursu Literackiego

Rada Osiedla Wilda
Napisane przez: Rada Osiedla Wilda

Przedstawiamy wyniki konkursu na najciekawsze wspomnienie dotyczące wydarzeń, które miały miejsce w dniu 28 czerwca 1956 roku oraz w pozostałych ostatnich dniach wspomnianego miesiąca na Wildzie.

Rada Osiedla Wilda postanowiła przyznać 3 równorzędne nagrody. Poniżej możecie przeczytać nagrodzone teksty, których autorami są:

Andrzej Adamkiewicz – Tamten Czerwiec w 6 obrazach

Niestety, jako dzieciak często bywałem spóźniony – na szczęście nie w rozwoju, ale z powodu fatalnego braku poczucia upływającego czasu – we wszystkich innych dziedzinach życia. Owocowało to częstymi wymówkami, a nawet jak w przypadku szkoły – karceniem przy pomocy linijki, czy innymi, fizycznymi i psychicznymi represjami. Nie dziwota zatem, że kiedy pod koniec szkoły podstawowej miałem wybrać sobie szkołę średnią, nie kierowałem się ewentualnymi zainteresowaniami, ale raczej odległością szkoły, tzn. żeby było blisko (mieszkałem na Drukarskiej, czyli dzisiaj Wybickiego), a co za tym idzie, żeby się nie spóźniać. Ponieważ 5-tka, najbliższe wildeckie liceum przy ul. Przemysłowej było tylko dla dziewczyn, wybór padł na „taborówę”, tzn. Technikum Budowy Taboru Kolejowego przy zakładach „Zispo” (późniejsze HCP), dokąd udali się również niektórzy moi szkolni koledzy. I aczkolwiek z trudem odróżniałem tabor kolejowy od cygańskiego, do tego właśnie technikum, znowu w ostatniej chwili, złożyłem swoje podanie. Z tej właśnie „uczelni” otrzymałem listem poleconym zawiadomienie, że mam się zgłosić na egzamin wstępny, w dniu 28 czerwca 1956r o godz. 8:00. (…)

cały tekst przeczytasz tutaj.

Daniela Frątczak-Grupińska – Był 28 czerwiec 1956 roku, czwartek…

Kilka dni wcześniej skończył się rok szkolny. Miałam czternaście lat i za sobą pierwszą klasę liceum ogólnokształcącego nr 5 w Poznaniu. Pierwsze dni wakacji poświęcone były przede wszystkim wypoczynkowi. Tatuch poszedł do pracy, Mama krzątała się po kuchni, obie z Leną spałyśmy jeszcze w najlepsze. Niewyraźnie pamiętam rozmowę Mamy z listonoszką, która przyniosła jakąś przesyłkę.
– Byłabym wcześniej, ale przeszkodził ten strajk u „Ceglorza”…

cały tekst przeczytasz tutaj.

Agnieszka Jankiewicz – Koincydencje

Nareszcie zakończono trzyletnie prace nad odbudową poznańskiej Katedry. Była kawa, ciasto i lampka wina, a ksiądz prałat Piotrowski w swym przemówieniu podziękował wszystkim zaangażowanym „za trudy i wytrwałość w odbudowie tak cennego dla Poznania i Polaków zabytku”

cały tekst przeczytasz tutaj.

Zwycięzcom gratulujemy!

Dodatkowo prezentujemy tekst i wiersz naszego kolegi – Mariana Krzywosza, pracownika HCP.

56’

Jak zawsze, robotnik znowu został oszukany
Cegielski wychodzi, przez fabryczne bramy
Nie ważne są teraz, w pracy przestoje
Robotnicy Poznania, idą upomnieć się o swoje
Idą wykrzyczeć władzy, swoje niezadowolenie
Walczyć o wolność, chleb, godność i zrozumienie
Przecież władza robotnicza to my – robotnicy
Więc dlaczego postulaty, musimy załatwiać na ulicy
Ale władza Ludowa, strzela do robotnika
Spływa robotnicza krew na bruk – krzepnie i znika
Bezsilność i gniew się wzdyma powoli
Znów serce robotnika, krwawi i boli

Marian Krzywosz

Marian Krzywosz – Czerwiec 56’ – Pamiętamy

Po długiej okupacyjnej nocy dla Polski wstaje świt. Świt, który odsłonił niewyobrażalną tragedię ludzką, ogrom zniszczeń. Odsłonił również inną Polskę, na ulicach żołnierze w mundurach obcej armii. Zakłady Hipolita Cegielskiego, ostoja polskości w czasach zaborów, teraz nazywają się Zakłady im Józefa Stalina Poznań. To nazwa, której poznaniacy nigdy nie przyjęli, dla nich to był zawsze Cegielski lub Ceglorz. Dlatego w dalszej części będę posługiwał się właśnie tą nazwą.

cały tekst przeczytasz tutaj.