W czasie remontu chodnika na ul. Przemysłowej, prowadzonego przez firmę Skanska w ramach inwestycji Nowy Rynek (na terenie dawnego dworca PKS), zniszczono szpaler 18 dorodnych jesionów, które rosły tam od ponad 60 lat, a teraz zostały praktycznie pozbawione korzeni, nie ma więc szans, aby przetrwały.
Fakt wystąpienia znaczących i nieodwracalnych uszkodzeń został potwierdzony w ekspertyzie sporządzonej przez dr Marzenę Suchocką, arborystkę specjalizującą się problematyce drzew na terenach zurbanizowanych. Z ekspertyzy tej wynika jasno, że usunięcie nawet 45% systemu korzeniowego prowadzi do obumarcia drzewa. Nie odbędzie się to natychmiast: najpierw umrą pojedyncze gałęzie, potem całe konary, drzewo straci swoje funkcje estetyczne i biologiczne – to mogłoby trwać jeszcze kilka lat. Jednak usunięcie korzeni w odległości pięciu średnic danego okazu powoduje realne ryzyko wywrócenia drzewa, które gwałtownie wzrasta przy skróceniu korzeni do odległości trzech średnic pnia. A z takim ubytkiem mamy do czynienia na Przemysłowej.
Zarząd Dróg Miejskich wystąpił do Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska z wnioskiem o ukaranie sprawcy zniszczenia drzew, kara może wynieść nawet 100 tys. zł. Nic nam jednak nie zwróci dużych, zdrowych jesionów, rosnących pięknym szpalerem od kilkudziesięciu lat. Dlatego Rada Osiedla Wilda od wielu miesięcy walczy o to, by firma Skanska zrekompensowała szkody poprzez nasadzenie na przemysłowej nowych, kilkunastoletnich drzew o dojrzałym systemie korzeniowym oraz rozwiniętej koronie. Jest to możliwe dzięki rozwiniętej i stosowanej już niejednokrotnie technice przesadzania dużych drzew.
Więcej o całej sprawie pisaliśmy w poprzednim tekście na jej temat. Latem 2019 roku wysłaliśmy list otwarty do centrali Skanska w Szwecji, niestety bez reakcji z jej strony. Jak widać, firma, która chlubi się uzyskiwanymi certyfikatami LEED, nie do końca jest tak proekologiczna, jak chciałaby być postrzegana. W związku z tym pod koniec lutego napisaliśmy i wysłaliśmy do Skanska kolejny list. Czy tym razem doczekamy się odpowiedzi? Jedno jest pewne – walki o drzewa na ul. Przemysłowej nie odpuścimy.