Jestem urodzoną wildzianką, magistrem politologii, historii, doktorem nauk historycznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W trakcie całych studiów zawsze byłam mocno zaangażowana społecznie w ramach samorządu studentów. Lubię działać na rzecz innych i chętnie uczestniczę w projektach dzielnicowych.
Od chwili jego założenia w 2013 r. jestem członkiem Stowarzyszenia Wildecka Inicjatywa Lokalna WILdzianie. Wraz z grupą aktywnych mieszkańców udało nam się zrealizować takie projekty, jak: program „Mój jest ten kawałek ogródka” polegający na upiększaniu mis drzew czy coroczne sprzątanie Wildy. Zaangażowani byliśmy w realizację projektu „Ogród Wilda”, adaptację zajezdni Madalina na potrzeby organizacji imprez dla dzieci w okresie wakacyjnym, a także od początku współorganizujemy Jarmark Świąteczny na Rynku Wildeckim i wiele innych inicjatyw. Od 2015 r. jestem radną Rady Osiedla Wilda, w obecnej kadencji zasiadam w Zarządzie Osiedla.
Moim ulubionym środkiem komunikacji jest rower! Bez względu na pogodę i porę roku jeżdżę rowerem do pracy, czy też po prostu przemieszczam się nim, jeżdżąc po mieście. Jestem zwolenniczką koegzystencji ruchu samochodowego i rowerowego. W tak gęsto zabudowanej dzielnicy jak Wilda trudno jest wydzielić ścieżki rowerowe spełniające odpowiednie parametry, o czym przekonałam się wielokrotnie, opiniując projekty zmian organizacji ruchu z perspektywy rowerzystów. Uważam jednak, że dzięki wzajemnemu szacunkowi i przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego obie grupy użytkowników dróg mogą się bezpiecznie po nich poruszać.
Jestem mamą dwóch małych chłopców, co bardzo zmieniło moją perspektywę postrzegania naszej dzielnicy – zwracam teraz szczególną uwagę na bariery architektoniczne: wysokie krawężniki, nierówne chodniki, dziury w nawierzchni czy brak wyniesionych przystanków. Dzięki pracy w ROW poprzedniej kadencji wiem, że zajmowanie się tymi sprawami jest bardzo istotne dla wszystkich mieszkańców, i pomimo długiej procedury urzędniczej mam ogromną satysfakcję ze zrealizowanych projektów.
Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele musi się wydarzyć, aby nasza dzielnica była przyjazna pieszym, rodzicom z wózkami czy osobom z niepełnosprawnościami, ale wciąż zabiegam o to, by sukcesywnie wprowadzano rozwiązania ułatwiające nam wszystkim życie codzienne na Wildzie.